sobota, 21 lipca 2018

Malinowe maseczki

Często się mówi o właściwościach prozdrowotnych malin, rzadziej o ich wpływ na nasza cerę. Maliny są wspaniałym kosmetykiem. Podam kilka przykładowych przepisów na domowe maseczki. Wypróbujcie, póki jeszcze są w ogrodzie świeże owoce.  Przy okazji przygotowań do imprezy rodzinnej, zadbajcie też o swój wygląd.  Możecie spokojnie zrobić sobie maseczkę na twarz, szyję i dekolt oraz na bardzo długie włosy.



Malinowa maseczka dostarcza skórze witamin C i E oraz kwasów owocowych. Dzięki tym składnikom będzie ona doskonale wygładzona. Maliny przede wszystkim ściągną i osuszą cerę w tłustych miejscach, a nawilżą ją tam, gdzie jest sucha. Wzmacniają naczynka krwionośne, minimalizują oznaki zmęczenia. Opóźniają procesy starzenia.

Maska rewitalizująca na twarz (najlepsza dla cery mieszanej) i włosy


– garść rozgniecionych malin
– łyżka jogurtu naturalnego
– pół łyżki miodu
Trzymać 10-15 min. Dokładnie spłukać dużą ilością wody. Szczególnie z włosów. Efekt: skóra odżywiona i wypoczęta, włosy miękkie i błyszczące.

Maska odżywcza – dla każdego rodzaju cery, szczególnie szarej i zmęczonej.


Garść rozgniecionych malin, wymieszaj z otrębami pszennymi, łyżką miodu i żółtkiem. Po 15 minutach zmyć wodą.

Malinowa maseczka odblokowująca pory, redukująca zaskórniki. Dla cery tłustej, trądzikowej.
Rozgnieć garść malin i wymieszaj je z łyżką miodu i żółtkiem.
Zmyć po 10-15 minutach dużą ilością wody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz