piątek, 20 kwietnia 2018

Zdrowa woda, czyli jaka?

Istnieje wiele różnych opinii dotyczących wody pitnej. Często słyszy się, że woda z kranu bez przegotowania nie nadaje się do picia i należy kupować raczej wodę butelkowaną. Czy faktycznie tak jest?

Wśród wód butelkowanych wyróżnia się dwa podstawowe rodzaje: wodę mineralną oraz wodę naturalną. Woda mineralna może, ale nie musi, mieć wysoką zawartość minerałów. Woda źródlana nie różni się składem od zwykłej kranówki, a w dodatku producent nie ma obowiązku podawać na opakowaniu dokładnych informacji o związkach mineralnych, jakie się w niej znajdują, łatwo więc tutaj o nadużycia i wprowadzanie konsumentów w błąd. Wody mineralne należy wybierać w zależności od zapotrzebowania na konkretne minerały, chorób, wieku itp. Kupowanie wód butelkowanych wiąże się jednak z wyższymi kosztami oraz jest mniej ekologiczne niż picie wody kranowej.

Okazuje się, że woda dostarczana wodociągami do naszych polskich kranów wcale nie odbiega jakością od tej w Niemczech czy Francji, gdzie picie wody z kranu jest powszechne – nawet w restauracjach podaje się ją gościom. Wiele osób także w Polsce pije wodę z kranu. Często stosuje się dzbanki filtrujące lub filtry na krany, które zmniejszają ilość chloru, usuwają szkodliwe metale i zmiękczają wodę. Z twardością wody wiąże się istotna kwestia: woda twarda zawiera minerały konieczne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, które osadzają się na czajnikach, pralkach i innych urządzeniach w postaci kamienia. Woda miękka, pozbawiona minerałów, jest jednak niekorzystna dla funkcjonowania ludzkiego organizmu. Jaką wodę więc wybrać? Rozwiązaniem tego problemu mają być uzdatniacze galwaniczne do wody, które usuwają jej twardość, zachowując jednocześnie zdrowotne właściwości. Niszczą one już powstały kamień i zapobiegają osadzaniu się nowego, nie pozwalają też na powstawanie pleśni i grzybów. Tego typu uzdatniacze starczają na długo – do 10 lat. Montuje się je wewnątrz instalacji wodnej. Uzdatniacze galwaniczne można kupić np. w sklepie Chemia Domowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz